Markizy migdałowe



Markizy migdałowe


    Jest to migdałowa wersja markiz orzechowych. Orzechy w kruchych ciasteczkach zostały zastąpione migdałami, a mleczna czekolada w nadzieniu białą. Są tak samo pyszne, a może nawet lepsze, bo delikatniejsze w smaku, za to mocno aromatyczne. Znikają równie szybko. Nie wiem czy uda mi się je uchować do świąt.


Markizy migdałowe - przepis
Składniki na ok.45 szt.

Kruche ciasto:
  • 250g mąki
  • 150g masła
  • 75g cukru
  • 80g bardzo drobno zmielonych migdałów bez skórki
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • kilka kropli aromatu migdałowego

Z mąki, cukru, pokrojonego masła, jajka, soli, aromatu migdałowego  i zmielonych migdałów szybko zagnieść ciasto, odstawić na godzinę do lodówki.
Piekarnik rozgrzać do 150° C. Włączyć termoobieg.
Ciasto rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy na placek grubości 2,5 mm. Okrągłą foremką średnicy 4cm  wykroić ciasteczka. Ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem. Piec ok. 9 minut na środkowej półce piekarnika. Przełożyć na kuchenną kratkę i wystudzić.

Nadzienie:
  • 100g białej czekolady
  • 50ml śmietany kremowej
  • 50g bardzo drobno zmielonych migdałów bez skórki
  • Kilka  kropli aromatu migdałowego

Połamaną na kawałki czekoladę  roztopić w kąpieli wodnej wraz ze śmietanką. Wymieszać ze zmielonymi  migdałami. Dodać aromat migdałowy, ilość wg uznania.
Połowę porcji ciasteczek posmarować masą i przykryć pozostałymi ciasteczkami.

Do dekoracji
  • biała  czekolada

 Roztopić w kapieli wodnej wodnej białą czekolade i udekorować ciasteczka.

Markizy migdałowe-podobne przepisy
Markizy z nadzieniem Cofee Crema
Smacznego :)
Aronia



COMMENTS

7 komentarze:

  1. Przepysznie sie prezentują. Chętnie bym skonsumowała kilka do kawki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Stęskniłam się za takimi ciastkami. Domowe na pewno najlepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Migdały to coś, co lubię w każdej wersji. A markizy to jedne z moich ulubionych ciastek. Chyba jestem skazana na ich upieczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekne ciasteczka i tak kusza, zeby je schrupac:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I teraz mam zagwozdkę, czy bajerować żonę, żeby upiekła, czy samemu ryzykować katastrofę w kuchni ;) Świetnie się prezentują, smaczne też z pewnością są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę spróbować. Nawet jak coś pójdzie nie tak żona z pewnością doceni Pana starania :)Ja jednak wierzę, że się uda :)

      Usuń

INSTAGRAM

Instagram

OBSERWUJ