Trufle śliwkowe

     Dziś mam coś pysznego dla wszystkich miłośników małych słodkości. Trufle śliwkowe z lekko korzenną nutą za sprawą pierniczków, które dodałam do środka. Prezentowałam już kiedyś tu na blogu trufle piernikowe. Te są podobne w smaku, ale zawierają dodatkowo sporą ilość bardzo drobno pokrojonych suszonych śliwek i rum. Dzięki gorzkiej czekoladzie nie są przesłodzone, chociaż mój mąż uważa, że są za mało słodkie.  Można to zmienić przez dodanie np. łyżki miodu.

Pierniczki rozdrobnić w malakserze, a  suszone śliwki pokroić w drobną kosteczkę.

Zagotować w rondelku śmietankę z masłem. Zestawić z ognia. Czekoladę gorzką oraz mleczną połamać na kawałki i dodać do śmietanki. Mieszać do rozpuszczenia. Następnie dodać do masy pokrojone śliwki,  zmielone pierniczki i rum. Dokładnie wszystko wymieszać.

Całość przestudzić do temp. pokojowej, a następnie wstawić na godzinę do lodówki, żeby masa stwardniała.

Łyżeczką wykrawać z masy kawałki wielkości orzecha włoskiego. Toczyć je między dłońmi, aż przybiorą kształt  kulek. Odkładać na arkusz papieru do pieczenia. Dłonie często chłodzić zimną wodą, żeby masa się nie rozpuszczała.

Do małej miseczki wsypać kakao i obtaczać w nim kulki, lekko poruszając miseczką. Gotowe układać w specjalnych papierowych papilotkach przeznaczonych do pralinek

Takie domowe trufle można przechowywać w chłodnym miejscu do tygodnia.

> Trufle kawowe
> Trufle rumowe z orzechami
> Trufle pomarańczowe
> Trufle piernikowe

Smacznego :)