Senny styczniowy dzień.
Wygląda na to, że cała przyroda zasnęła pod puchową pierzynką.
Nie słychać śpiewu ptaków ani brzęczenia owadów.
Nie ma kotów wylegujących się na murku.
Teraz przycupnęły tam czarne, głodne gawrony.
Wzdłuż alejek wysadzanych latem kwiatami wiatr usypał zaspy niczym morskie fale.
Na trawniku pokrytym białymi płatkami śniegu widać rachityczne cienie rzucane przez brzozy.
Aż trudno uwierzyć, iż jeszcze parę miesięcy temu było słoneczne lato...
Wygląda na to, że cała przyroda zasnęła pod puchową pierzynką.
Nie słychać śpiewu ptaków ani brzęczenia owadów.
Nie ma kotów wylegujących się na murku.
Teraz przycupnęły tam czarne, głodne gawrony.
Wzdłuż alejek wysadzanych latem kwiatami wiatr usypał zaspy niczym morskie fale.
Na trawniku pokrytym białymi płatkami śniegu widać rachityczne cienie rzucane przez brzozy.
Aż trudno uwierzyć, iż jeszcze parę miesięcy temu było słoneczne lato...
Wciśnięta głęboko w fotel opatulam się mocniej wełnianym szalem.
Marzy mi się filiżanka gorącej herbaty ale nie mam najmniejszej ochoty opuszczać tego miejsca.
Od godziny z laptopem na kolanach porządkuję foldery,
usuwam niepotrzebne pliki, przeglądam zdjęcia.
Sporo się tego nazbierało.
Moją uwagę przykuwają zdjęcia sernika z czekoladą gianduia.
Zrobione pół roku temu i zapomniane.
Przypominam sobie jego aksamitną konsystencję, wafelkowy spód
i chrupiące karmelizowane orzechy na wierzchu.
Nie mogę już dłużej trzymać tych smaków dla siebie.
Nadszedł czas by podzielić się tym przepisem...
Marzy mi się filiżanka gorącej herbaty ale nie mam najmniejszej ochoty opuszczać tego miejsca.
Od godziny z laptopem na kolanach porządkuję foldery,
usuwam niepotrzebne pliki, przeglądam zdjęcia.
Sporo się tego nazbierało.
Moją uwagę przykuwają zdjęcia sernika z czekoladą gianduia.
Zrobione pół roku temu i zapomniane.
Przypominam sobie jego aksamitną konsystencję, wafelkowy spód
i chrupiące karmelizowane orzechy na wierzchu.
Nie mogę już dłużej trzymać tych smaków dla siebie.
Nadszedł czas by podzielić się tym przepisem...
ILOŚĆ PORCJI - 16
Sernik Gianduia bez pieczenia - składniki
Spód do sernika
- 240g czekolady gianduia (można zastąpić mleczną czekoladą)
- 120g andrutów kaliskich lub inne wafli
- 70g orzechów laskowych
Masa serowa
- 600g serka śmietankowego z wiaderka
- 300g serka ricotta
- 300g czekolady gianduia (można zastąpić Nutellą)
- 1,5 łyżki cukru pudru
- 3,5 łyżeczki żelatyny*
- 125ml wody
Polewa
- 120g czekolady gianduia (można zastąpić mleczną czekoladą)
- 60ml śmietanki kremowej 30%tł.
Dekoracja
- 60g orzechów laskowych
- 60g cukru
Sernik Gianduia bez pieczenia - wykonanie
Przygotowanie spodu do sernika:
Andruty połamać na kawałki. Umieścić w malakserze razem z orzechami laskowymi i rozdrobnić na mączkę. Przesypać do miski.
Roztopić w kąpieli wodnej czekoladę. Wlać do zmielonych andrutów i dokładnie wymieszać.
Przełożyć do tortownicy o średnicy 23cm wyłożonej papierem do pieczenia (samo dno). Równomiernie rozłożyć i ugnieść dnem szklanki. Wstawić na pół godziny do lodówki.
Przygotowanie masy serowej:
Oba serki powinny mieć temperaturę pokojową.Przygotowanie masy serowej:
Roztopić w kąpieli wodnej czekoladę.
Żelatynę zalać zimną wodą, a następnie podgrzać do rozpuszczenia.
Utrzeć serek śmietankowy z serkiem ricotta i cukrem pudrem. Cały czas ucierając na wolnych obrotach wlewać roztopioną czekoladę, a następnie po dokładnym wymieszaniu składników przestudzoną żelatynę. Ucierać jeszcze przez chwilę aby masa była dobrze wymieszana. Od razu wylać ją na zastygnięty spód andrutowy. Ponownie wstawić do lodówki na 2 godziny.
Przygotowanie polewy:
Przygotowanie polewy:
Roztopić w kąpieli wodnej czekoladę ze śmietanką. Dokładnie wymieszać. Wylać na zastygniętą masę serową. Wstawić do lodówki na całą noc aby sernik dobrze zastygł.
Dekoracja:
*) jeżeli zamiast czekolady gianduia użyta zostanie Nutella należy zwiększyć ilość żelatyny o jedną łyżeczkę.
Sernik Gianduia bez pieczenia - podobne przepisy
> Sernik Cassis
> Noworoczny sernik o smaku piernika
> Sernik stracciatella z wiśniami
> Sernik pomarańczowy z gruszkami
Smacznego :)
Aronia
apetycznie,i ta tabelka na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuńto bardzo się cieszę, bo tak się właśnie zastanawiałam czy ktoś w ogóle z tego korzysta :)
UsuńCiekawy przepis, pierwszy raz słyszę o tej czekoladzie, nigdy bym nie wpadła na pomysł zrobienia spodu z andrutów :)
OdpowiedzUsuńpolecam taki spód do ciast na zimno, szybko się go robi i fajnie smakuje :)
UsuńWow, ten sernik po prostu wygląda idealnie! :)
OdpowiedzUsuńGenialny Ci wyszedł! *.*
Chylę czoła!
dziękuję :)
UsuńWygląda na bardzo kremowy :) Apetyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, staram się :)
Usuńwygląda obłędnie, pewno znowu spróbuję przepisu
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńW jakiej cenie i gdzie można kupić taką czekoladę?
OdpowiedzUsuńCzym się różni od zwykłej czekolady?
to mieszanka czekolady z pastą z orzechów laskowych. Zawiera około 30% orzechów laskowych i 70% mlecznej lub ciemnej czekolady. Sprzedawana jest w blokach o wadze 2,5 lub 5kg. Koszt ponad 200zł za 5kg. Znalazłam sklep gdzie sprzedawana jest w tabliczkach po 50g za około 20zł. Tutaj link http://sklep.kuchnia-wloska.com.pl/czekolada-gianduja-orzechowa-50g.html
UsuńBardzo eleganckie ciasto! Do kawy idealne! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) rzeczywiście do kawy pasuje znakomicie :)
UsuńBardzo elegancki sernik, wygląda aksamitnie i delikatnie :) No i smak gianduia jest genialny...
OdpowiedzUsuńmoje dzieci są giandują zachwycone i co rusz mi podjadają :)
UsuńSernik jak marzenie, na samą myśl o tym smaku aż się rozpływam... :)
OdpowiedzUsuńOjej....wygląda obłędnie! to ciasto je się wzrokiem...! :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda. Wszystkie serniki są pyszne. Pozdrawiam (:
OdpowiedzUsuńzdecydowanie, serniki górą :)
UsuńMega :-) juz wiem co zrobię na kolejną imprezę. Choć pewnie zamienię te czekoladę :-(
OdpowiedzUsuńjako zamiennik dobrze się sprawdza Nutella :)
Usuń