Do tej zapiekanki wykorzystałam gotowane mięso z kurczaka - pozostałość po wczorajszym rosole i resztki włoszczyzny, ale może to być także pieczony kurczak. Dodałam pieczarki, ser, czosnek i makaron. Całość polałam sosem beszamelowym i zapiekłam. W efekcie powstało danie na dzisiejszy obiad. Przyprawiłam je dość mocno pieprzem (wolimy bardziej ostre potrawy) podałam z sałatą lodową w sosie śmietanowo-czosnkowym. Przy okazji zużyłam zalegający w szafce makaron bucatini kupiony przez pomyłkę, zamiast spaghetti.
Bucatini z kurczakiem i warzywami pod beszamelem-przepis
Składniki dla 6 osób
- 250g makaronu bucatini
- 350g ugotowanego lub pieczonego mięsa z kurczaka
- 5 średnich pieczarek
- 1 por ( biała część )
- 1 marchewka
- 2 cebule
- 3 ząbki czosnku
- 100g startego ostrego żółtego sera
- 2 łyżki oliwy
- sól, pieprz
Sos beszamelowy
- 35g masła
- 2 niezbyt czubate łyżki mąki
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka rosołu
- świeżo starta gałka muszkatołowa
- pieprz
Ugotować makaron wg przepisu na opakowaniu. Odcedzić.
Mięso z kurczaka pokroić w grubą kostkę.
Umyć i obrać warzywa. Pieczarki pokroić w plasterki, cebulę i por w półtalarki a marchewkę w słupki wielkości zapałki.
Rozgrzać na patelni oliwę. Wrzucić cebulę i por . Smażyć, aż stanie się szklista. Odsunąć na bok. Dodać marchewkę i pieczarki. Smażyć 2 minuty. Na końcu dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i jeszcze chwile podsmażyć wszystko razem, aby warzywa przeszły jego aromatem.
Doprawić solą i pieprzem.
Roztopić masło w rondlu. Dodać mąkę, mieszać do połączenia składników i powoli wlewać, cały czas mieszając trzepaczką rózgową, mleko i rosół. Ciągle mieszając gotować na małym ogniu do zgęstnienia. Doprawić pieprzem i gałką muszkatołową.
Wymieszać makaron z usmażonymi warzywami, mięsem z kurczaka i połową startego żółtego sera. Przełożyć do wysmarowanego masłem żaroodpornego naczynia. Polać sosem beszamelowym. Lekko przemieszać widelcem. Posypać po wierzchu pozostałym serem. Wstawić do nagrzanego do 200°C piekarnika i zapiekać przez 30 minut.
Smacznego :)
Aronia
jeśli chodzi o takie kombinowane dania to jestem bardzo na tak:)A tego makaronu to nie miałam okazji skosztować:)
OdpowiedzUsuń