Ostatnie dni były były naprawdę przyjemne. Aż chciało się wychodzić z domu. Ciepło, czasem nawet słoneczko przygrzało. Można było nawet popracować w ogrodzie. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Zima jeszcze się z nami nie rozstała na dobre. Na nadchodzące chłodne dni przyda się więc coś na rozgrzewkę. Myślę, że duży garnek tradycyjnej grochówki na wędzonych żeberkach i wiejskiej kiełbasie będzie w sam raz. Lubię gdy jest ona gęsta i kremowa, dlatego najpierw gotuję na żeberkach sam groch do momentu aż się całkowicie rozgotuje i pieknie ją zagęści, a dopiero wówczas dodaję pozostałe składniki.
ILOŚĆ PORCJI - 4
Zupa grochowa - składniki
- 250g łuskanego grochu
- 250g wędzonych żeberek
- kawałek wiejskiej wędzonej kiełbasy (tak około 20cm)
- 4 ziemniaki
- 1 cebula
- 1 marchewka
- 2 liście laurowe
- 3 kulki ziela angielskiego
- 1 łyżka majeranku
- 1 łyżka klarowanego masła
- sól
- pieprz
Zupa grochowa - wykonanie
Do dużego garnka wlać dwa litry wody. Włożyć wędzone żeberka. Dodać liście laurowe i ziele angielskie. Zagotować i ewentualnie zszumować w razie potrzeby.
Groch przepłukać na sicie zimną wodą. Dodać do gotujących
się żeberek. Zmniejszyć płomień i gotować do momentu aż groch całkowicie się
rozpadnie.
Obrać ziemniaki i marchewkę. Pokroić w kostkę. Ziemniaki
w większą, a marchewkę w drobną. Dodać do garnka i gotować około 25 minut.
Pokroić w drobną kostkę obraną cebulę. Rozgrzać na patelni
masło i zeszklić na nim cebulę. Przełożyć do garnka, a na patelni podsmażyć
pokrojoną w plasterki kiełbasę, aby jeszcze bardziej podkręcić smak zupy. Zrumienioną kiełbasę dodać do zupy. Przyprawić
solą, pieprzem i majerankiem. Gotować jeszcze wszystko razem 15 minut.
Z żeberek usunąć kości. Mięso pokroić w kostkę i dodać do zupy.
Zupa grochowa - podobne przepisy
> Pożywna zupa fasolowa z czosnkowymi grzankami
> Zupa gulaszowa z wołowiną i ziemniakami
> Zupa leśniczyny
> Zupa gulaszowa
> Tradycyjna grochówka w nowej odsłonie
Smacznego :)
Aronia
Dawno nie jadłam grochowej, a tak smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńU nas obowiązkowo raz w tygodniu musi być :)
UsuńAż się głodny robię jak patrzę na te zdjęcia :D
OdpowiedzUsuń