Mają prawie stuletnią tradycję w naszej rodzinie. Skąd się wzięła ta nazwa nie wiem, ale z kozami niewiele ma wspólnego. Odkąd pamiętam tak mówiła na nie moja babcia i mama, tak mówię ja i tak mówią moje dzieci. I pewnie tak już zostanie. Kozy to placki smażone na oleju z zsiadłego mleka, mąki, jajka, cukru i sody. Wszystkie składniki zagniata się na dość luźne ciasto i wałkuje na okrągły placek. Następnie kroi się go na pasy, najpierw w pionie, później w poziomie, uzyskując duże kwadraty. Smaży się potem na małym ogniu na jasnozłoty kolor z obu stron. Nie są słodkie i tak ma być, bo nadmiar cukru powoduje, że będą się szybko przypalały. Najlepiej smakują z dodatkiem dżemu lub powideł śliwkowych.
Placki zwane „Kozami”- przepis
Składniki dla 4 osób:
- 1 kubek zsiadłego mleka (370g)
- 1 jajko
- ¾ łyżeczki sody oczyszczonej
- 3 płaskie łyżki cukru
- 400g mąki
- olej do smażenia
Wymieszać w misce zsiadłe mleko z cukrem, jajkiem i sodą. Wsypać mąkę i wyrobić łyżką ciasto. Będzie dość luźne, ale powinno się dać rozwałkować. W razie czego można jeszcze dosypać trochę mąki, ale bez przesady. Posypać stolnicę mąką dość obficie. Przełożyć na nią ciasto. Rozwałkować na grubość ok. 1cm i pokroić na pasy szerokości około 7cm, najpierw pionowe, a potem poziome.
Rozgrzać na patelni olej na małym ogniu. Smażyć placki z obu stron na jasnozłoty kolor. Przed włożeniem na patelnię usunąć miękkim pędzelkiem nadmiar mąki z placków.
Zimne posypać cukrem pudrem.
Smacznego :)
Aronia
Moja babcia takie robi ;) Ale ona robi na oko więc dokładnego przepisu nie znałam ;) Jak fajnie, że się pojawił u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nazywa sie to placki na prozie. Proza to po dawnemu soda. Do srodka w ogole nie daje sie cukru. Jesli maja byc slodkie to sie posypuje takie placek cukrem albo smruje dzemem.
OdpowiedzUsuńJadłam kiedys takie "kozy". Moja babcia robiła, pyszne smaki dzieciństwa ;]
OdpowiedzUsuńa u mnie znane są jako "proziaki"
OdpowiedzUsuńnazwa mnie rozbroiła. Na maślance albo kefirze wyjdą?
OdpowiedzUsuńCudne! Aż ślinka cieknie! :)
OdpowiedzUsuńMonami na kefirze swietnie wychodza. Czesto na nim robie.
OdpowiedzUsuńMonami, tak jak thiessa napisała kefir też się nadaje.
OdpowiedzUsuńjadłam też kiedyś te placki, ładne ci wyszły
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kozy! Tylko w przepisie mojej Babci nie ma cukru ani cukru pudru i zamiast oleju jest smalec.
OdpowiedzUsuńDodatkowo, ciasto nie jest wałkowane a wylewane bezpośrednio na patelnię.
Wychodzi jeden gruby, puchaty placek. Z mlekiem, pyszności :)
cukier powoduje, że szybciej się przypalają. Taki jeden duży placek wymaga dłuższego czasu smażenia i stąd zapewne brak cukru w składzie.
Usuń